Na urządzeniach przenośnych zalecamy włączenie opcji "WERSJA NA KOMPUTER", dostępnej w przeglądarkach internetowych w prawym górnym rogu.  

Witamy na wirtualnej wystawie fotografii Sergeya Maltseva - 90 godzin. 

Klikając na PLAY, uruchamiamy wejście do wirtualnej galerii. Przed głównym wejściem na wirtualnym monitorze po prawej stronie zapraszamy na wywiad z autorem wystawy. Wystawa składa się z 28 prac i mieści się w dwóch połączonych z sobą salach, do których możemy wchodzić przemiennie po wysłuchaniu wywiadu i otwarciu drzwi głównych. 

Wystawie towarzyszy cyfrowy katalog, umieszczony poniżej galerii. 

WEJŚCIE NA WYSTAWĘ kliknij PLAY

Loading...

W prezentowanym poniżej katalogu jest umieszczona lupka, dzięki której możemy zobaczyć szczegóły fotografii.

WYWIAD

Wywiad z autorem wystawy "90 godzin" Sergeyem Maltsevem przeprowadził dr Marek Czarnecki, artysta fotografik.

Marek:
Dzień dobry Sergey, dzisiaj rozmawiamy za pomocą Skype. W dawnych czasach realizowaliśmy wspólne projekty, a wystawa Twoich prac prezentowana była w galerii ZPAF w Toruniu.   

Sergey: 
Dzień dobry, cieszę się z naszego spotkania i też wspominam nasze projekty.

Marek:
Otrzymałem od Ciebie informację o Twoim najnowszym projekcie nazwanym 90 godzin, wydaje się on być bardzo interesujący. Jesteś doświadczonym fotografem, fotografią zajmujesz się bardzo długo, a w Moskwie mieszkasz od ponad 20 lat. Na podstawie własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że Moskwa jest bardzo interesującym miastem. Pamiętam, jak jadąc z centrum miasta na lotnisko Szeremietiewo, spędziliśmy w samochodzie ponad 6 godzin i wtedy z trudem zdążyłem na samolot. Temat korków w Moskwie wydaje się być jednym z najciekawszych tematów. Dlatego też sam postanowiłeś się zająć tematem korków w Moskwie. Na podstawie otrzymanych danych można stwierdzić, że mieszkańcy Moskwy korzystający z własnych samochodów, stojąc w korkach, spędzają około 90 godzin miesięcznie. Stąd się wzięła nazwa projektu 90 godzin. 

Sergey: 
Ten projekt można by nazwać nie 90, a więcej 100 czy 120 godzin, ale nie chciałem wystraszyć tych, którzy chcieliby przyjechać do Moskwy. 

Marek: 
Od kiedy rozpocząłeś zdjęcia do tego projektu?    

Sergey: 
Zdjęcia do projektu wykonuję około dwóch lat. Jak wiesz, bardzo dużo jeżdżę samochodem i żeby się nie denerwować, postanowiłem wykorzystać czas spędzany w korkach. Stojąc w korkach, ludzie słuchają muzyki, oglądają filmy, uczą się języków obcych. Ja też tak spędzałem czas. Pasją mojego życia jest fotografia i dlatego wpadłem na pomysł fotografowania mojej ulubionej architektury, z okna samochodu stojącego w korku. Na początku szukałem własnego stylu fotografowania. Fotografie, które Ci przesłałem, są podsumowaniem tej części pracy, z mojego punktu widzenia są interesujące. Wydaje mi się, że niezwykłe jest fotografowanie z samochodu stojącego w korku. Wydawało mi się, że przede mną nikt tego nie robił i dlatego mam nadzieję, że wystawa będzie interesująca.    

Marek: 
Siedzisz w samochodzie, wokół Ciebie stoją setki samochodów. W Moskwie godziny szczytu to prawie cała doba i musisz uważać na inne samochody, aby nie doprowadzić do wypadku. I w tym momencie powstaje pytanie, jakim aparatem to fotografowałeś? Mam nadzieję, że nie był to Sinar umieszczony na tylnym siedzeniu. Opowiedz, w jaki sposób realizowałeś to, siedząc w samochodzie, jeżeli równolegle do Ciebie znajduje się pięć, sześć czy siedem samochodów

Sergey: 
W swojej pracy wykorzystuję aparat kompaktowy firmy Ricoh GRIII. Jest to niewielki aparat, który mieści się w dłoni. Aparat szybko włącza się i szybko działa. Można by było również fotografować studyjnym Sinarem, ale jest to bardziej niebezpieczne niż fotografowanie małym kompaktowym aparatem. Aparat ten mam cały czas przy sobie w samochodzie, jak wspominałem, bardzo szybko się włącza, kierowcy w sąsiednich samochodach nie rozumieją tego co ty robisz. Dla nich jesteś niezwykłym człowiekiem z jakimś aparatem w ręku, wystawianym przez okno. Samochody prowadzę od dawna i mam duże doświadczenie jako kierowca, przestrzegam zasad bezpieczeństwa przy ich prowadzeniu. Jeździłeś ze mną samochodem po Moskwie, staliśmy w korkach. Doskonale wiesz, że korki w Moskwie są dla ludzi bardzo cierpliwych, którzy potrafią długo stać w korku.     

Marek: 
Ulice są w Moskwie bardzo szerokie i dlatego musisz wcześniej wybrać pas najbardziej odpowiedni do wykonania fotografii.   
Sergey: 
W tym przypadku muszę dokonywać wyboru i moje doświadczenie bardzo mi w tym przypadku pomaga. Mam nadzieję, że dla sąsiednich kierowców nie wyglądam jak małpa z granatem, która nie wie, gdzie rzuci tym granatem. Staram się pracować dokładnie i kiedy nie zdążę sfotografować danego obiektu, zawracam, jeszcze raz stoję w tym samym korku i fotografuję to miejsce.  

Marek: 
Czy architekturę, którą fotografowałeś, znajdowałeś w miejscach, którymi jeździsz na co dzień, czy czasami znajdowałeś specjalne miejsca, drogi do wykonania fotografii? Moskwa jest największym miastem Europy, jest tam wiele nowoczesnej architektury, jak dokonywałeś wyboru? 

Sergey: 
Dziewięćdziesiąt dziewięć procent moich zdjęć wykonanych jest bez wychodzenia z samochodu. Jeżeli się zatrzymywałem, to tylko w korkach na krótko. Oczywiście fotografuję architekturę, kiedy wyjeżdżam i realizuję zamówienia, ale takie zdjęcia można bardzo łatwo odróżnić. Wykonywane zdjęcia komercyjne odróżniają się tym, że widać specjalnie wybrane miejsce i na ogół pracę z odpowiednim obiektywem i aparatem umieszczonym na statywie. Fotografując architekturę, nie szukam pięknych domów, ale zawsze szukam połączeń linii, faktur i przecięć. I dlatego, kiedy jedziesz pod mostem lub estakadą dostrzegasz niezwykłe rzeczy. Bardzo lubię fotografować w miejscach nie turystycznych, znajdować przecięcia tam, gdzie nikt nie zwraca na nie uwagi. Człowiek jadący w korku nie zwraca na nie uwagi, zainteresowany jest tylko dojechaniem do domu lub do pracy i z powodu zmęczenia on tego nie dostrzega, a ja staram się to pokazać. 

Marek: 
To jest bardzo ciekawe określenie oprócz tytułu 90 godzin, który odzwierciedla trudności w poruszaniu się samochodem po Moskwie. I to, co będziesz prezentował na wystawie, jest niedostępne dla dziewięćdziesięciu dziewięciu procent kierowców zajętych prowadzeniem samochodu lub rozmową z pasażerem. Twoje zainteresowania strukturami, liniami i ich przecinaniem się znalazło również odzwierciedlenie w pracach prezentowanych na wystawie w galerii w Polsce. Wszyscy wykonują obecnie fotografię w systemie RGB, można je wykorzystywać zarówno i jako barwne, jak i czarno-białe. I ty też postanowiłeś zdjąć kolor i przedstawić syntetyczną czarno-białą architekturę. Czy specjalnie zastosowałeś taki rodzaj fotografii?   

Sergey:
Ja bym nie nazywał tego rodzajem, jeden z wielkich fotografów powiedział, że najlepsza barwna fotografia, to jest czarno-biała. Ty mi też to mówiłeś i tak to wygląda. Jeżeli szukasz linii, faktur i przecięć kolor odgrywa drugorzędną rolę. Ja nie od razu to zrozumiałem, nie oznacza to, że ja nie lubię koloru. Jeżeli kolor podoba mi się w danym kadrze, to ja go zostawiam. W dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach najlepiej dostrzegam linie, faktury i przecięcia w czarno-białym obrazie. Fotografuję również w RGB, a obrabiam tak, żeby podkreślić linie, ale rzadko wykonuję to w Photoshopie. Korzystam z Lightrooma i za pomocą filtrów osiągam efekty takie, aby ludzie widzieli na zdjęciu to, co ja zauważyłem. Nie ma przy tym dużo pracy, to światło, kolor i kontrast. Filtry, aby niebo zrobić ciemniejsze lub jaśniejsze, i to może zrobić każdy, nawet początkujący użytkownik Ligthrooma. I tutaj fotografia cyfrowa daje nam więcej swobody i kiedy zadają mi pytanie, dlaczego nie fotografuję tego na filmie, jest to pytanie retoryczne, oczywiście, że mogę, ale trwałoby to dłużej. Znany polski fotograf, z którym kiedyś się spotkałem, powiedział mi, że i tak sprzedajemy swoją własną wyobraźnię. I ja swój punkt widzenia uzupełniam wyobraźnią, a narzędzie w tym przypadku jest drugorzędne. 

Marek: 
Na koniec chciałbym Ci zadać jeszcze jedno pytanie, wystawa będzie miała miejsce w "Galerii 21 Wieku". Galeria będzie dostępna jak wszystkie galerie internetowe przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę, dla wszystkich, którzy odnajdą naszą stronę i zechcą na nią wejść. Co byś chciał powiedzieć jako autor fotografii na koniec ludziom, którzy odwiedzą galerię i salę, w której będzie prezentowana Twoja wystawa.     

Sergey: 
Chciałbym wszystkim, którzy odwiedzą wystawę oraz ich rodzinom, zarówno z Polski, jak i z Rosji i innych krajów, życzyć dużo zdrowia. Chciałbym również, aby takie wystawy odbywały się offline, aby odwiedzali je ludzie, oglądali i odczuwali przyjemność z obcowania z pięknie wydrukowaną fotografią, aby mogli kupić takie fotografie i powiesić je w swoich domach. Chciałbym również podziękować Wam, jako organizatorom wystawy, to jest wspaniała idea, która pozwala ludziom siedzącym w domu, obcować ze sztuką prawie jak w rzeczywistości. I oczywiście trochę jestem wzruszony, ponieważ pierwszy raz biorę udział w takiej wystawie. Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się pomyślnie i wcześniej lub później zobaczymy wystawę w rzeczywistej galerii, w której babcia mająca więcej niż 65 lat, sprawdzi nasz bilet wstępu. Marek, bardzo dziękuję, mam nadzieję, że wszystkim wszystko będzie się podobało, że wystawy będą się odbywały regularnie, galeria będzie się rozwijała i przyciągała znanych fotografików i innych artystów i ludzi sztuki i żeby dawała radość w tak trudnych czasach.  

Marek: 
Dziękuję bardzo. Dzisiejszym gościem i autorem wystawy był Sergey Viktorovich Maltsev, fotograf i artysta, którego urzekła architektura przedstawiana z punktu widzenia samochodu, w którym spędza nie mniej niż 90 godzin w miesiącu i zamiast nic nierobienia za kierownicą, postanowił twórczo wykorzystać ten czas. 

Zapraszamy wszystkich na wystawę.