Na urządzeniach przenośnych zalecamy włączenie opcji "WERSJA NA KOMPUTER", dostępnej w przeglądarkach internetowych w prawym górnym rogu.
WYWIAD
Marek:
Dzień dobry Sergey, dzisiaj rozmawiamy za pomocą Skype. W dawnych
czasach realizowaliśmy wspólne projekty, a wystawa Twoich prac prezentowana była
w galerii ZPAF w Toruniu.
Sergey:
Dzień dobry, cieszę się z naszego
spotkania i też wspominam nasze projekty.
Marek:
Otrzymałem od Ciebie informację o Twoim najnowszym projekcie nazwanym 90
godzin, wydaje się on być bardzo interesujący. Jesteś doświadczonym fotografem,
fotografią zajmujesz się bardzo długo, a w Moskwie mieszkasz od ponad 20 lat. Na
podstawie własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że Moskwa jest bardzo
interesującym miastem. Pamiętam, jak jadąc z centrum miasta na lotnisko Szeremietiewo, spędziliśmy w samochodzie ponad 6 godzin i wtedy z trudem zdążyłem na samolot. Temat
korków w Moskwie wydaje się być jednym z najciekawszych tematów. Dlatego też
sam postanowiłeś się zająć tematem korków w Moskwie. Na podstawie otrzymanych
danych można stwierdzić, że mieszkańcy Moskwy korzystający z własnych
samochodów, stojąc w korkach, spędzają około 90 godzin miesięcznie. Stąd się wzięła nazwa projektu 90 godzin.
Sergey:
Ten projekt można by nazwać nie 90,
a więcej 100 czy 120 godzin, ale nie chciałem wystraszyć tych, którzy chcieliby
przyjechać do Moskwy.
Marek:
Od kiedy rozpocząłeś zdjęcia do tego projektu?
Sergey:
Zdjęcia do projektu wykonuję około dwóch
lat. Jak wiesz, bardzo dużo jeżdżę samochodem i żeby się nie denerwować, postanowiłem
wykorzystać czas spędzany w korkach. Stojąc w korkach, ludzie słuchają muzyki,
oglądają filmy, uczą się języków obcych. Ja też tak spędzałem czas. Pasją
mojego życia jest fotografia i dlatego wpadłem na pomysł fotografowania mojej
ulubionej architektury, z okna samochodu stojącego w korku. Na początku
szukałem własnego stylu fotografowania. Fotografie, które Ci przesłałem, są
podsumowaniem tej części pracy, z mojego punktu widzenia są interesujące. Wydaje
mi się, że niezwykłe jest fotografowanie z samochodu stojącego w korku. Wydawało
mi się, że przede mną nikt tego nie robił i dlatego mam nadzieję, że wystawa
będzie interesująca.
Marek:
Siedzisz w
samochodzie, wokół Ciebie stoją setki samochodów. W Moskwie godziny szczytu to
prawie cała doba
i musisz uważać na inne samochody, aby nie
doprowadzić do wypadku. I w tym momencie powstaje pytanie, jakim aparatem to
fotografowałeś? Mam nadzieję, że nie był to Sinar umieszczony na tylnym
siedzeniu. Opowiedz, w jaki sposób realizowałeś to, siedząc w samochodzie,
jeżeli równolegle do Ciebie znajduje się pięć, sześć czy siedem samochodów
Sergey:
W swojej
pracy wykorzystuję aparat kompaktowy firmy Ricoh GRIII. Jest to niewielki
aparat, który mieści się w dłoni. Aparat szybko włącza się i szybko działa.
Można by było również fotografować studyjnym Sinarem, ale jest to bardziej
niebezpieczne niż fotografowanie małym kompaktowym aparatem. Aparat ten mam
cały czas przy sobie w samochodzie, jak wspominałem, bardzo szybko się włącza,
kierowcy w sąsiednich samochodach nie rozumieją tego co ty robisz. Dla nich
jesteś niezwykłym człowiekiem z jakimś aparatem w ręku, wystawianym przez okno.
Samochody prowadzę od dawna i mam duże doświadczenie jako kierowca,
przestrzegam zasad bezpieczeństwa przy ich prowadzeniu. Jeździłeś ze mną
samochodem po Moskwie, staliśmy w korkach. Doskonale wiesz, że korki w Moskwie są
dla ludzi bardzo cierpliwych, którzy potrafią długo stać w korku.
Marek:
Ulice są w
Moskwie bardzo szerokie i dlatego musisz wcześniej wybrać pas najbardziej
odpowiedni do wykonania fotografii.
Sergey:
W tym
przypadku muszę dokonywać wyboru i moje doświadczenie bardzo mi w tym przypadku
pomaga. Mam nadzieję, że dla sąsiednich kierowców nie wyglądam jak małpa z
granatem, która nie wie, gdzie rzuci tym granatem. Staram się pracować
dokładnie i kiedy nie zdążę sfotografować danego obiektu, zawracam, jeszcze raz
stoję w tym samym korku i fotografuję to miejsce.
Marek:
Czy
architekturę, którą fotografowałeś, znajdowałeś w miejscach, którymi jeździsz na
co dzień, czy czasami znajdowałeś specjalne miejsca, drogi do wykonania
fotografii? Moskwa jest największym miastem Europy, jest tam wiele nowoczesnej
architektury, jak dokonywałeś wyboru?
Sergey:
Dziewięćdziesiąt
dziewięć procent moich zdjęć wykonanych jest bez wychodzenia z samochodu. Jeżeli
się zatrzymywałem, to tylko w korkach na krótko. Oczywiście fotografuję
architekturę, kiedy wyjeżdżam i realizuję zamówienia, ale takie zdjęcia można
bardzo łatwo odróżnić. Wykonywane zdjęcia komercyjne odróżniają się tym, że
widać specjalnie wybrane miejsce i na ogół pracę z odpowiednim obiektywem i
aparatem umieszczonym na statywie. Fotografując architekturę, nie szukam
pięknych domów, ale zawsze szukam połączeń linii, faktur i przecięć. I dlatego,
kiedy jedziesz pod mostem lub estakadą dostrzegasz niezwykłe rzeczy. Bardzo
lubię fotografować w miejscach nie turystycznych, znajdować przecięcia tam,
gdzie nikt nie zwraca na nie uwagi. Człowiek jadący w korku nie zwraca na nie
uwagi, zainteresowany jest tylko dojechaniem do domu lub do pracy
i z powodu zmęczenia on tego nie
dostrzega, a ja staram się to pokazać.
Marek:
To jest bardzo ciekawe określenie oprócz
tytułu 90 godzin, który
odzwierciedla trudności w poruszaniu się samochodem po Moskwie. I to, co
będziesz prezentował na wystawie, jest niedostępne dla dziewięćdziesięciu
dziewięciu procent kierowców zajętych prowadzeniem samochodu lub rozmową z
pasażerem. Twoje zainteresowania strukturami, liniami i ich przecinaniem się
znalazło również odzwierciedlenie w pracach prezentowanych na wystawie w
galerii w Polsce.
Wszyscy
wykonują obecnie fotografię w systemie RGB, można je wykorzystywać zarówno i
jako barwne, jak i czarno-białe. I ty też postanowiłeś zdjąć kolor i
przedstawić syntetyczną czarno-białą architekturę. Czy specjalnie zastosowałeś
taki rodzaj fotografii?
Sergey:
Ja bym nie
nazywał tego rodzajem, jeden z wielkich fotografów powiedział, że najlepsza
barwna fotografia, to jest czarno-biała. Ty
mi też to mówiłeś i tak to wygląda. Jeżeli szukasz linii, faktur i przecięć kolor odgrywa
drugorzędną rolę. Ja nie od razu to zrozumiałem, nie oznacza to, że ja nie
lubię koloru. Jeżeli kolor podoba mi się
w danym
kadrze, to ja go zostawiam. W dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach
najlepiej dostrzegam linie, faktury i przecięcia w czarno-białym obrazie. Fotografuję
również w RGB, a obrabiam tak, żeby podkreślić linie, ale rzadko wykonuję to w
Photoshopie. Korzystam z Lightrooma i za pomocą filtrów osiągam efekty takie,
aby ludzie widzieli na zdjęciu to, co ja zauważyłem. Nie ma przy tym dużo pracy, to światło, kolor i
kontrast. Filtry, aby
niebo zrobić ciemniejsze lub jaśniejsze, i to może zrobić każdy, nawet
początkujący użytkownik Ligthrooma.
I tutaj
fotografia cyfrowa daje nam więcej swobody i kiedy zadają mi pytanie, dlaczego
nie fotografuję tego na filmie, jest to pytanie retoryczne, oczywiście, że mogę,
ale trwałoby to dłużej. Znany polski fotograf, z którym kiedyś się spotkałem, powiedział
mi, że i tak sprzedajemy swoją własną wyobraźnię. I ja swój punkt widzenia
uzupełniam wyobraźnią, a narzędzie w tym przypadku jest drugorzędne.
Marek:
Na koniec
chciałbym Ci zadać jeszcze jedno pytanie, wystawa będzie miała miejsce w
"Galerii 21 Wieku". Galeria będzie dostępna jak wszystkie galerie
internetowe przez 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę, dla wszystkich, którzy odnajdą naszą stronę i zechcą
na nią wejść. Co byś
chciał powiedzieć jako autor fotografii na koniec ludziom, którzy odwiedzą
galerię i salę, w której będzie prezentowana Twoja wystawa.
Sergey:
Chciałbym
wszystkim, którzy odwiedzą wystawę oraz ich rodzinom, zarówno z Polski, jak i z
Rosji i innych krajów, życzyć dużo zdrowia. Chciałbym również, aby takie
wystawy odbywały się offline, aby odwiedzali je ludzie, oglądali i odczuwali
przyjemność z obcowania z pięknie wydrukowaną fotografią, aby mogli kupić takie
fotografie i powiesić je w swoich domach. Chciałbym również podziękować Wam,
jako organizatorom wystawy, to jest wspaniała idea, która pozwala ludziom
siedzącym w domu, obcować ze sztuką prawie jak w rzeczywistości.
I oczywiście
trochę jestem wzruszony, ponieważ pierwszy raz biorę udział w takiej wystawie. Mam
nadzieję, że wszystko odbędzie się pomyślnie i wcześniej lub później zobaczymy
wystawę w rzeczywistej galerii, w której babcia mająca więcej niż 65 lat,
sprawdzi nasz bilet wstępu.
Marek,
bardzo dziękuję, mam nadzieję, że wszystkim wszystko będzie się podobało, że
wystawy będą się odbywały regularnie, galeria będzie się rozwijała i
przyciągała znanych fotografików i innych artystów i ludzi sztuki i żeby dawała
radość w tak trudnych czasach.
Marek:
Dziękuję bardzo.
Dzisiejszym
gościem i autorem wystawy był Sergey Viktorovich Maltsev, fotograf i artysta,
którego urzekła architektura przedstawiana z punktu widzenia samochodu, w
którym spędza nie mniej niż 90 godzin w miesiącu i zamiast nic nierobienia za
kierownicą, postanowił twórczo wykorzystać ten czas.
Zapraszamy wszystkich na wystawę.